Lakier, do którego nie byłam przekonana ani odrobinę
Skusiłam się po zobaczeniu go na jednym z blogów,
niestety nie pamiętam jakim
Okazał się nie być takim strasznym
Jednak nie będzie on lakierem
z tych częściej używanych
Oto przed sądem wysokim
W mojej osobie :D
Staje
My Secret Confetti
Celebration nr 177
Niebieski, z lekką nutką fioletowego
i zatopionymi w nim
złotymi oraz pomarańczowo-czerwonymi brokacikami
drobnymi jak i troszkę większymi
Kojarzy mi się z ponurą jesienią
*Opakowanie, zakrętka, pędzelek
Nigdy nie kupuję tych lakierów właśnie z wymienionych powodów
Kwadratowa mała buteleczka, z taką samą zakrętką
Bardzo niewygodnie się otwiera i trzyma
pędzelek płaski, przyokrąglony, szeroki
Jest w porządku, natomiast jego 1,5cm patyczek
do butelki łącznie z szyjką 3cm ...
koszmar
*pojemność 10ml
*Niekryjący
Na zdjęciach widoczne są 3 warstwy (grube)
*Gęstawy
*Schnie szybko
*Trwałość 1 dzień ...
*Dostępność średnia
*Cena 6-8zł
*Słabiutki pigment
Nie polubiliśmy się
5/10 może ode mnie dostać
A tu już mamy widoczne 2 warstwy
No i jedna warstwa
Rzeczywiście słabo napigmentowany lakier, jeśli to są 3 warstwy i tak przebija. Chociaż mimo wszystko i tak mi się podoba. Minus za trwałość:(.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny manicure !
OdpowiedzUsuńładne
OdpowiedzUsuń